Do kogo z pretensjami?
W mojej klasie ludzie traktują nauczycieli niepoważnie. Na przykład kiedy jest jakiś sprawdzian czy kartkówka i ktoś dostanie złą ocenę, zaraz zaczynają się epitety na nauczycieli. Często lecą wulgaryzmy. Nie mogę tego wytrzymać. Zresztą nie tylko ja. Przecież to nie wina nauczycieli, że wstawiają jedynki czy dwóje tylko samych uczniów. Mam wrażenie, że rówieśnicy nie rozumieją tego, że nauczyciele próbują nas czegoś nauczyć.
Gimnazjalistka