Wiał porywisty wiatr, niosąc tumany śniegu. Bezlitośnie znęcał się nad namiotem zagubionym w bezkresnej przestrzeni Antarktydy. Już ponad tydzień śnieżyca trzymała nieszczęsnych badaczy w miejscu.
17 stopni mrozu. Leśnicy dostarczyli drewno, a rolnicy kostki siana. O resztę każdy musiał postarać się sam.