Za chłopakiem do gimnazjum?
Bardzo podoba mi się kolega z klasy. Niestety, kilku dziewczynom o tym powiedziałam, zapytał też kolega, przyznałam się i zrobiło się spore zamieszanie. Bo raz się wypierałam, to znów przyznawałam. On, jakby obrażony, nawet na mnie nie spoglądał przez długi czas. Teraz odezwie się w naturalny sposób, jak to kolega z klasy, ale mimo wszystko chyba mnie unika. Z tego powodu jest mi bardzo smutno, trudno o dobry humor. On jest najlepszym uczniem i zastanawiam się, czy nie iść do tego gimnazjum, które on wybiera. Może wtedy mam jakieś szanse na to, że kiedyś będziemy razem? Chociaż jak dam sobie radę z nauką?
Szóstoklasistka