W najgorszej klasie
Chociaż mam kochaną rodzinę, to jest mi ciężko, gdyż uczę się w najgorszej klasie. Wyzywają mnie od kujonów, bo się dobrze uczę, ale przecież nie kuję. Dziewczyny spoglądają ironicznie na moje stroje, które mi się podobają, a ich jednakowy styl wcale mi nie odpowiada. Ostatnio kpią ze mnie, że niby mam chłopaka w klasie, co jest nieprawdą, on też należy do szydzących ze mnie. Nie jest łatwo ani miło w tak beznadziejnej klasie, gdzie prawie nikt się nie uczy, są wulgarni, prostaccy. Nauczyciele stracili chyba nadzieję co do nas i czekają, by nas pożegnać……
Szóstoklasistka