Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie www.malygosc.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
80 kilometrów na północ od Berlina znajdują się jedne z ostatnich w Europie, nienaruszone przez człowieka lasy bukowe.
Pod wodą masz wrażenie, że nic nie ważysz. A 30 kg na plecach jest lekkie jak piórko. Dookoła cisza i spokój. Przed maską przepływają kolorowe rybki.
Z daleka wygląda jak zielona polana. Im bliżej podchodzimy, tym więcej widać kolorów, różnych traw i kwiatów.
Ruchliwe, niewielkie i szczekające. O postawie groźnych dobermanów. Pinczery miniaturowe zwane ratlerkami. Wśród psów miniaturowych są chyba najładniejsze. Takie w sam raz.
Niewiele brakowało, a żubra oglądalibyśmy tylko na obrazkach albo w muzeum. Od kilku pozostających przy życiu zależał ich los.
Szop, a właściwie jego piękny prążkowany ogon, to dobry materiał na czapkę. Korzystają z niego północnoamerykańscy traperzy.
W Ustroniu Zawodziu, tuż pod Równicą, dwa lata temu powstał Leśny Park Niespodzianek. Trzeba tu uważać na czapkę, szczególnie jeśli ma kształt lisa. Niespodziewanie może ją zerwać atakujący orzeł.
Żurawie, skowronki, szpaki, czajki i gęsi, to niektóre ptaki, które zlatują na Suwalszczyznę zwaną polskim biegunem zimna. Nie ma jeszcze bocianów, ale ornitolodzy "wróżą", że przylecą lada chwila.
Kruk czekał. Dopiero kiedy znowu widział zielone światło dla pieszych, nieśpiesznie podlatywał, zbierał rozłupany orzech i wracał na drzewo, by spokojnie zabrać się do jedzenia.
Każdy szanujący się korsarz ma swoją papugę, która wspomaga go w przeklinaniu: „Do stu funtów zgniłego sztokfisza!”. Na szczęście nie wie, co mówi.