– Jako ministrant stałem najbliżej Pana Jezusa, ale nie zawsze potrafiłem to docenić – wspomina Andrzej Lampert, były ministrant w parafii św. Floriana w Chorzowie.
MAŁY GOŚĆ: Kiedy ostatni raz służyłeś do Mszy jako ministrant?
ANDRZEJ LAMPERT: – To było 16 marca tego roku. Śpiewałem psalm responsoryjny podczas Mszy świętej w rodzinnej parafii św. Floriana w Chorzowie. Ale to była taka specjalna okazja – 18. urodziny córki mojego kuzyna.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.