nasze media Mały Gość 04/2024

Piotr Sacha

|

MGN 11/2011

dodane 19.01.2012 16:32

Bałem się, że mi kadzidło zgaśnie

– Być może dzięki temu, że byłem ministrantem, jestem dziś politykiem. I radzę sobie dobrze z kamerami i występami przed tłumem – opowiada Paweł Kowal, poseł do Parlamentu Europejskiego, były ministrant w parafii Opatrzności Bożej w Rzeszowie.

Mały Gość: Jakie było Pana pierwsze zadanie przy ołtarzu?
Paweł Kowal:
– Pamiętam dobrze to zadanie. Dzwoniłem na Baranku Boży. Stałem całą Mszę i się denerwowałem. Myślałem o tym, żeby nie zadzwonić ani zbyt wcześnie, ani zbyt późno. Po jakimś czasie pozwalano mi dzwonić już nie tylko na Baranku Boży, ale i na przeistoczenie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..