nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 28.11.2006 17:30

Nie jestem siłaczem

Mam problemy z kolegami. U nas liczą się tylko silni i chamscy. A ja do nich nie należę. Jeśli teraz jest tak źle, to co będzie w gimnazjum? Szóstoklasista

Szkoła to takie brutalne miejsce, gdzie trzeba się też nauczyć, jak radzić sobie w życiu. Np koledzy pokazują, że ważna jest siła i złośliwość. Więc trzeba stworzyć inną grupę. W gimnazjum wcale
nie musi być gorzej. Jeśli będziesz miał kilka gimnazjów do wyboru, staraj się iść do tego, które ma lepszą opinię. Tam nie pójdą rozrabiający, bo oni mają najczęściej złe oceny i muszą iść do rejonu. Dlatego warto się dobrze uczyć, by móc wybierać szkoły. Za trzy lata, po gimnazjum tylko najlepsi pójdą do liceum, gdzie takich prymitywnych zachowań nie będzie. Więc nie przejmuj się teraz kolegami, tylko się ucz.
Nie tylko Ty jesteś trochę słabszy. Pewnie jest Was kilku. Pomyśl, co Was interesuje, w czym jesteście dobrzy. To mogą być komputery, gry, rowery, sport - o tym rozmawiajcie na przerwach, przynoście jakieś gazety, ksiązki na ten temat, nie pokazujcie, że obserwujecie mięśniaków.
Znam chłopaka, który był trochę tępiony, czuł się źle. Mama zapisała go od września na jakieś zajęcia ze sztuki walki. Ogłosił to w klasie i ma spokój. Przestali go zaczepiać. Treningi zawsze dobrze robią. Pomyśl, czy nie warto by się gdzieś zapisać, by się po prostu lepiej czuć.
Narazie weź kawały z naszej strony internetowej, wydrukuj, pokaż na przerwie, zajmij tę grupkę słabszych kolegów. Szukaj jakiś pomysłów, nie bój się, nie bądź smutny. Pomyśl, jakiego chciałbyś mieć kolegę i sam staraj się taki być!

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..