nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 16.10.2008 13:30

Ciemna dolina

Na rekolekcjach czułam bliskość Boga. To było niezwykłe, cudowne uczucie. Ale rekolekcje się skończyły i jest znowu szaro, źle.... Zawiedziona

Bardzo dobrze wiem, jakiego uczucia doznałaś. Dobrze zorganizowane i przeżyte rekolekcje powinny dać takie właśnie odczucia. Można je porównać do wejścia apostołów na górę Tabor. Jezus zabrał ich/ tylko trzech/ i pokazal im się przemieniony, boski. Byli tak zachwyceni, że nie chceli wracać, chcieli tam już zostać. "Dobrze nam tu jest"- zapewniali. Ale życie nie na tym polega. Jezus kazał im zejść i wziąć się do codziennych obowiązków....
Człowiek ma w sobie "podobnieństwo Boga" i ma też to, co ziemskie/ ciało/. Póki żyje na ziemi, musi sobie radzić z tą podwójnością. Jest źle, gdy zapomina się o swojej Bożej cząstce. Ale nie jest też dobrze, gdy odrzuca się ziemię. Nawet zakony kontenplacyjne modlą się w ziemskich intencjach,
podtrzymują swoimi ofiarami i modlitwami życie na ZIEMI!!!
Zamiast tęsknić i martwić się- DZIĘKUJ BOGU ZA CZAS REKOLEKCJI, PROŚ O KOLEJNĄ PORCJĘ, MYŚL, KIEDY ZNOWU BĘDZIESZ MOGŁA POJECHAĆ...
Żyj pieknie i dobrze, ciesz się każdym drobiazgiem, bądź w kontakcie z Bogiem, ale też nie gardź światem. Bo świat dostaliśmy od Boga w prezencie i mamy ten prezent dobrze wykorzystać, a nie uciekać. Każde powołanie polega na tym, że służąc Bogu służymy ludziom, czyli światu. Gratuluję, że odczułaś coś tak pięknego. To są takie dotknięcia Boga, dzięki którym chce się żyć.


Więcej listów:


















zadaj pytanie...
















« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..