Dobrze przeżyć ferie...

Musisz przede wszystkim lubić i akceptować siebie- ze swoimi wadami i zaletami. Nie jesteś pedantką ani perfekcjonistką. Taka Twoja natura. Są osoby, ktore uważają, że dobry dzień to taki, gdy były cały
czas aktywne, mają wokół siebie porządek, plan na nastepny dzień. Ale są inne, zadowlone, że tego dnia leżąc na tapczanie przeczytały ciekawą gazetę, spotkały się ze znajomymi, przegadały z kimś serdecznie godzinę przez telefon....
Trzeba poznać i polubić siebie. Jasne, że nie można żyć tylko na żywioł, nie pracując nad sobą, nie dążąc do jakiegoś wzoru. Ale robiąc to, nie wolno negować siebie....
Kilka uwag:
Odwieczny błąd rodziców, że ze spraw wiary robią tylko obowiązek. A natura jest taka, że chcemy unikać obowiązków.
Modlitwa i msza święta to nie powinny być obowiązki. Jeśli kochasz, to biegniesz na spotkanie, dzwonisz, rozmawiasz nie dlatego, że tak trzeba, tylko dlatego, że chcesz....
Przez wieki wiara w naszym kraju nabrała charakteru obyczaju, tradycji, kultury, a nie głębokiego zbliżenia do Boga...Chyba nie wieszasz sobie zdjęć chłopaka, by do niego dzwonić. Dzwonisz, bo kochasz i chcesz go usłyszeć. Czyli musiałabyś jakoś uporządkować swoje relacje z Bogiem. Coś poczytać? Czymś się zainsprować? Szukaj najlepszego dla siebie sposobu...
Lenistwo jest wrogiem duszy, ale należy je dobrze rozpoznać, nie mylić z koniecznością refleksji, zamyślenia, kontenplacji. Są ludzie z natury energiczni, a są marzyciele, którzy wcale nie są leniuchami...
Ferie...trzeba się zastanowić, jak chcesz je przeżyć. Nie zakładać zbyt wiele, bo potem nie będziesz z nich zadowolona. Plan musi być w miarę realny. Możesz go gdzieś zapisać i potem sprawdzać. Dni mają swoje nudne obowiązki, które pochłaniają sporo czasu....nie można od tego uciec, bo wtedy ktoś inny w rodzinie będzie to musiał zrobić za Ciebie- zmywanie, sprzatanie, pranie itd.
Najlepiej sobie podzielić czas dla ciała, czyli ruch, czas dla ducha- czytanie, dyskusje, kontrolować czas przy komputerze...
Na ogół zadowolenie odczuwamy wtedy, gdy jesteśmy aktywni- coś zrobimy, gdzieś pojedziemy, widzimy konkret- wtedy nam jest lżej....
Lenistwo należy do grzechów głównych, ale potrzeba odpoczynku, myślenie, rozmowa na poziomie- to też się nam należy. Indianie mówili, że łuk nie może być cały cas napięty, bo cięciwa pęknie....


Więcej listów:

zadaj pytanie...