Śpią na stojąco, jedzą mało, ale często. Są eleganckie, wrażliwe i chętnie przyjaźnią się z ludźmi
Przez wieki służyły człowiekowi. Do podróżowania, do pracy w polu. Dzięki nim sławę zdobywali rycerze, husarzy, szwoleżerowie i ułani. Dziś noszą na swym grzbiecie dzieci i dorosłych. Dla relaksu, ale i dla zdrowia. O koniach opowiedział „Małemu Gościowi” Mikołaj Rey, harcerski kawalerzysta, instruktor i właściciel klubu jeździeckiego „Szarża” w Bolęcinie, niedaleko Krakowa.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.