nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 21.10.2008 15:45

Współżycie przed ślubem

Od pół roku chodzę z chłopakiem i już czuję, że nie wytrzymamy i że będziemy ze sobą żyli przed ślubem. Czy to naprawdę grzech, jeśli się kochamy? Ślub planujemy za około 8 lat. A co do tego czasu? 17-latka

Współżycie przez ślubem jest zawsze grzechem, obojętnie, czy się należy do ruchu czystych serc, czy nie. Takie planowanie grzechu jest dopiero złe. Ewangelia mówił, by oddać Bogu to co boskie. A właśnie
zarezerowowanie współżycia dla małżeństwa jest takim oddaniem Bogu co boskie...
Pamiętasz Romea i Julię? Ona miała 14 lat, a Romea znała kilka dni. I już planowali ślub. Wzięli go- sami, w kaplicy, bez świadków.
Miałam kiedyś ucznia, ktorego rodzice byli niewierzący. Wspaniałe i kochajace się małżeństwo, a ślub wzięli zaraz na początku studiów. A po latach ich córka też na 1 roku studiów wzięła ślub. Wszyscy byli przekonani, że ona jest w ciąży. A to były zasady! Zasady niewierzących- że jeśli się kochamy, to chcemy poważnie podchodzić do życia. Gdy babcia tej studentki opowiadała o tym z dumą, to wstyd mi było za wszystkie wierzące osoby, ktore szukają tysiąca powodów, byle tylko odwlec ślub...
Inna moja dawna uczennica też nie chodzi do kościoła i to od 1 Komunii. Przygotowała się do poważnej rozmowy ze swoim chłopakiem- że albo biorą ślub, albo trzeba się rozstać, bo to zbyt powazna sprawa, by robić coś na próbę, na niby...
1. Zakochni katolicy mogą sobie okazywać uczucia- przytulanie, pocałunki, pieszczoty o nie tak bardzo erotycznym charakterze.
2. Planujesz współżycie, gdy będziesz po maturze i uważasz, że wiara Cię tu hamuje i więzi. Ale przecież w tym samym czasie nic nie stoi na przeszkodzie, by się pobrać.
3. Kochać kogoś, to nie znaczy wpatrywać się w niego. To znaczy iść razem w jednym kierunku. Podejmijcie tę drogę.
5. Pamiętam z lat naszej młodości kolegę, który nocami rozładowywał wagony towarowe, a w dzień studiował. Mieli małe dziecko, ale radzili sobie. Teraz to wspaniała rodzina, świetnie prosperują. Ale oni sami doszli do wszystkiego, trudności tylko ich wzmocniły...
6. Wiadomo, że 8 lat nie wytrzymasz, nie wytrzymacie. Ale dlaczego to ma być 8 lat? Że nie macie mieszkania, pieniędzy? Na ogół ludzie tego łatwo nie mieli. W czasie powstania warszawskiego księża nie nadążali z udzielaniem młodym ślubów. A oni chceli zginąć zaznawszy przedtem miłości, czułości, ale też w bliskości z Bogiem.
7. Wiem, jak jest ciężko. Ale były czasy jeszcze trudniejsze i młodzi brali ślub, nie ściemniali. To właśnie z tej słabości śmieją się wyznawcy islamu- bo u nich zakaz znaczy zakaz i jakoś oni, ludzie gorącego klimatu- radzą sobie z temperamentem.
8.Przemyśl swoje plany, bo nic specjalnie trwałego i mocnego nie zbudujesz planując grzech. Przez taki plan odcinasz się od Kościoła i od samkramentów
9. Wiem, że bywają wyjątki. Znam przypadki par, które żyły bez ślubu przez jakiś czas, potem brali ślub i pieknie żyją. Bóg wie o nas wszystko. Ja myślę, że Bóg lepiej od Ciebie rozumie Twój problem. Wiem, jak to jest w Twoim wieku, ale są pary, które chcą sobie z tym probleme radzić i radzą.

Nie krytykuję Cię, bo nie mam prawa. Ja tylko pisze tak ostro, bo chcę, byś spojrzała na ten problem inaczej, nie z punktu widzenia pełnej pożądania nastolatki. Warto czasami czekać. Ale nie 8 lat, to pewne. I jeszcze jedno- gdy jest upadek, to jasno trzeba go nazwać upadkiem. Tak jak każdy inny grzech z innego przykazania. Żałować, wyznać go, starać się poprawić.



Więcej listów:






















zadaj pytanie...







« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..