Armia na lodzie
Zarówno żółci, jak i niebiescy to hokeiści Białej Armii fot. ROMAN KOSZOWSKI

Armia na lodzie

Piotr Sacha

MGN 03/2011

publikacja 15.02.2011 13:06

„Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” – ministranci z Zebrzydowic poznają tę muszkieterską zasadę na… lodowisku. I mówią o sobie „Biała Armia”.

Godzina 6.15 rano. Przy kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Zebrzydowicach zbierają się ministranci. Pakują łyżwy, kije, krążki, kaski, koszulki i ochraniacze. Wesoły bus z napisem „Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?” rusza w stronę lodowiska GKS Jastrzębie. Za chwilę w szatni chłopcy przemienią się w mężczyzn. Bo w stroju hokeisty nawet 10-latek wygląda jak mały kulturysta.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..