Ok. 140 par bliźniaków przyjechało w niedzielę do Czarnkowa (Wielkopolskie) na odbywający się po raz jedenasty Dzień Spieczonego Bliźniaka. W trakcie imprezy wybierane są m.in. najbardziej podobne bliźniaki, organizowany jest też konkurs wiedzy „Co dwie głowy, to nie jedna” i konkurs bliźniaczej mody. 
Nazwa imprezy - Dzień Spieczonego Bliźniaka - wzięła się stąd, że do Czarnkowa przyjeżdżają opalone, czyli spieczone letnim słońcem bliźniaki. 
W tym roku po raz pierwszy bliźniaki pomaszerowały w paradzie na dworzec kolejowy w Czarnkowie, skąd wyruszyły pociągiem z parowozem Grodziskiej Kolei Drezynowej przez całą Szwajcarię Czarnkowską. 
W tym roku najmłodsza zgłoszona na imprezę para ma kilka miesięcy, najstarszą parą są 85-letnie siostry. Spotkanie bliźniaków ma rangę międzynarodową: do Czarnkowa przyjechali m.in. dwaj kilkuletni chłopcy z Francji, w poprzednich latach na imprezę przyjeżdżali m.in. uczestnicy z Niemiec. 
Dzień Spieczonego Bliźniaka rozpoczęła Msza święta odprawiona w intencji bliźniaków i ich rodzin. Po przejeździe pociągiem bliźniaki staną do wspólnej, pamiątkowej fotografii. Po zabawie w miejskim amfiteatrze zasiądą do ogniska i pieczonych ziemniaków. 
	
	Pierwsza strona
	Poprzednia strona
	Następna strona
	Ostatnia strona
	 
	
Bliźniaki z całej Polski przyjechały do Czarnkowa