Lekarze nie dawali dziecku żadnych szans na przeżycie. Mama nie traciła nadziei. Ratunku szukała u Matki Bożej i Jana Pawła II. Ich opiece powierzała nienarodzoną córkę.
Dzisiaj Gloria Maria kończy 18 lat, jest tegoroczną maturzystką i dowodem na to, że cuda się zdarzają. O cudownej historii opowiada jej mama, pani Joanna Wrona.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.