Owoce. Ale czy każde warte skosztowania?
Owoce. Ale czy każde warte skosztowania?
Historia Adama I Ewy to opowiadanie mądrościowe. Nie wolno nam zatrzymywać się na jego warstwie dosłownej, a trzeba szukać jego głębszego przesłania.
Jakub Szymczuk /Foto Gość

Potomstwo Adama i Ewy

Komentarzy: 20

Wiara.pl

publikacja 17.08.2005 14:27

Jeśli Adam i Ewa mieli tylko synów, jeden z nich zginął, a Biblia nic nie mówi o córkach, to skąd na świecie pojawili się następni ludzie?

Przede wszystkim nie traktuj autora biblijnego jak głupca, który nie wie skąd się biorą dzieci. Jest czymś oczywistym, że do tego trzeba i mężczyzny i kobiety. Wiadomo też, że kazirodztwo jest – także dla autora Biblii - czymś bardzo złym. Jeśli to sobie uświadomisz dojdziesz do przekonania, że jedynym sposobem rozwikłania postawionego problemu jest próba innego niż dosłowny odczytania tekstu o Kainie i Ablu.

Czy tak można? Oczywiście. Przecież oprócz gatunków literackich które interpretujemy dosłownie (kronika, sprawozdanie, relacja) jest cała masa takich, do których nie wolno nam w ten sposób podchodzić. Weźmy pod uwagę poezję. Ktoś napisał:

Jeno wyjmij mi z tych oczu szkło bolesne - obraz dni, które czaszki białe toczy przez płonące łąki krwi.

Czy ktoś przy zdrowych zmysłach spróbuje interpretować to zdanie dosłownie? Czy poecie naprawdę utkwiło szkło w oku i parzył, jak ktoś toczy po polach (czemu polach krwi?) ludzkie czaszki?

Podobnie jest nie tylko z poezją. Mamy np. takie gatunki literackie jak baśń, mit, których warstwę historyczną odrzucamy jako nieprawdziwą, ale szukamy ukrytego w nich morału. Na przykład baśni o Kopciuszku chodzi o pokazanie, że krzywda i pracowitość są przez los wynagradzane, a lenistwo ukarane. Albo w opowiadaniu o Popielu, którego zjadły myszy możemy doszukiwać się jakiejś prawdziwej informacji o tym, że w czasach owego prehistorycznego polskiego króla była jakaś plaga myszy, które zżerając ludziom ich zbiory doprowadziły do społecznego niezadowolenia i upadku tego monarchy.

Tak też powinniśmy postąpić z historią o potomkach Adama i Ewy. To opowiadanie mądrościowe. Nie wolno nam zatrzymywać się na jego warstwie dosłownej, a trzeba szukać jego głębszego przesłania. Ważną przesłanką ku takiemu podejściu do sprawy są wspomniane wcześniej prawdy oczywiste: do zrodzenia potomstwa są potrzebni i kobieta i mężczyzna, a kazirodztwo jest grzechem. Sam jednak tekst daje nam w tym względzie kolejny argument. W wierszu Rdz 4, 14 -15 jest taki dialog między Kainem a Bogiem:

"Skoro mnie teraz wypędzasz z tej roli, i mam się ukrywać przed tobą, i być tułaczem i zbiegiem na ziemi, każdy, kto mnie spotka, będzie mógł mnie zabić!". Ale Pan mu powiedział: O, nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotną pomstę poniesie! Dał też Pan znamię Kainowi, aby go nie zabił, ktokolwiek go spotka.

Niby kim miałby być ów "każdy", który może teraz Kaina zabić? Wyraźnie widać, że autor zakłada istnienie także innych ludzi. Nie możemy więc jego przekazu traktować jako kroniki ludzkości, ale jak refleksję nad początkami świata, człowieka i panującego w nim grzechu...

O co więc chodzi w tej historii? O pokazanie jak grzech pierwszych rodziców, przedstawiony w 3 rozdziale Księgi Rodzaju symbolicznie jako zerwanie zakazanego owocu, nabiera bardzo realnych kształtów. Staje się bratobójstwem. Widać, że czyn Adama i Ewy rzeczywiście miał negatywne skutki nie tylko dla nich samych, ale także dla ich potomków. Natura ludzka rzeczywiście uległa zepsuciu. Stąd też między innymi katolicka nauka o grzechu pierworodnym. Przy okazji z przytoczonego dialogu dowiadujemy się także, że nawet morderca nie jest pozbawiony ludzkich praw i nie wolno nikomu bezkarnie go zabijać.

W tym duchu więc, a nie dosłownie, powinniśmy podchodzić do opowiadania o potomkach Adama i Ewy. Tę metodę powinniśmy zresztą stosować do wszystkich 11 pierwszych rozdziałów Księgi Rodzaju. Skoro jest w nich mowa o prehistorii, to nie możemy ich treści traktować dosłownie, a trzeba nam zwrócić uwagę na ich religijne przesłanie...

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..
  • irekwj
    12.12.2012 19:37
    a cóż to za bałwanienie ? ponoć jest to prawda objawiona a nie na dwoje babka wróżyła. Równie dobrze szuka wymówek złodziej dopóki się go nie przygwoździ. Będziesz tak co parę wersów tłumaczył biblię ? W tym temacie jest jasno napisane ile synów mieli i tyle i tylko tyle.
    Pewnie podobnie bzdetnie skwitujesz pytanie skad wzięli się nagle ludzie, których obawiał się Kain po zabójstwie brata. Zresztą dwa wersy dalej jest wiadomość,że żonę sobie znalazł ? Może to już twór Allaha co ?
    doceń 41
  • Gedeon
    15.01.2013 10:09
    Jak widać nauka religii jak też czytanie prywatnie Biblii wychodzi na jaw. Poprostu dzisiaj nie czyta się tej Księgi. Gdyby na lekcji katechezy każdy mógł posługiwać się Biblią byłoby wiadome dla każdego jak wyglądało stworzenie przez Boga także człeka. Dzisiaj jest nieograniczony dostęp nawet bezpłatny do Bożego Słowa, tylko chcieć się tym zainteresować. Na każde pytanie Biblia ma odpowiedź, tylko zaglądajmy do Niej znacznie częściej - zachęcam.
    doceń 19
  • szary66
    26.02.2013 12:34
    Ciekawe, że wierzący interpretują Biblię jak im jest to potrzebne.Gdy da się coś wytłumaczyć racjonalnie, każą nam wierzyć dosłownie, gdzie bzdury nie da się wyjaśnić tam żadają abyśmy traktowali to alegorycznie.
    Zdecydujcie się w końcu -albo traktujemy całą Biblię jako bajeczkę niedouczonych żydów, albo całość traktujmy jako prawdę - wówczas żaden rozumnie myślący człowiek nie powinien się nad nią zastanawiać -tyle jest w niej sprzeczności, zapożyczeń z mazdaizmu, religii starożytnych, mitraizmu, kultów solarnych itp.
    doceń 58
  • czytelnik
    03.09.2013 16:22
    Adam miał syna Seta to znaczy trzeci, później miał synów i córki .Set miał syna Enosza od tej linii wywodzi się Chrystus,później miał synów i córki.
    doceń 21
Dyskusja zakończona.