nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 09.07.2017 17:29

niedziela, 9 lipca, 2017.

Hau, Przyjaciele!

Macie pojęcie, skąd ja piszę? Nie, nie z domu. Jestem na najprawdziwszym obozie z dziewczynami i chłopakami z naszej parafii. Ukryci w maleńkiej wsi na skraju potężnego lasu, w pobliżu jeziora i niewielkiej rzeki. Młodzi męczą się trochę z komarami, a ja nie bardzo rozumiem, o co im chodzi. Przyjechali tutaj nie do końca na wypoczynek. Będą pomagać mieszkańcom, parafii. Paulina i koleżanki każdego dnia przez kilka godzin zapraszają dzieci do wspólnych zabaw, starsi chłopcy pomogą w gospodarstwach i na plebanii. Wszyscy mają wielkie plany, ja też. Będę pilnowała plebanii, gdzie zamieszkaliśmy. Stary Wiarus jest faktycznie bardzo wiekowy, tylko leży i drzemie. Ja od razu po przyjeździe zrobiłam obchód ogrodu, domu, budynków gospodarczych. Wymknęłam się z dziewczynami do wsi i poznałam aż 8 psów. Bardzo przyjaźnie nastawione i co dziwne, nie walczą z kotami. Podpatrzyłam, jak tolerują je wylegujące się w najdziwniejszych miejscach. Hm, rozumiem, że trzeba uszanować ten zwyczaj. Łatwo nie będzie, ale będę się starała. Ksiądz Wojtek odprawił mszę, ja siedziałam przed plebanią nieruchomo, jak figurka psa, ludzie mnie podziwiali. Potem były zapisy na zajęcia i zgłosiło się 15 dzieci. Czyli wszystkie, które tu mieszkają. Już nie siedziałam na ganku, tylko witałam się serdecznie z każdym dzieciakiem, co je śmieszyło i ośmielało, pozwalało nawiązać rozmowę. Jutro zaczynamy. Cześć. Astra

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..