Na przeciwko siebie staje dwóch ciężkozbrojnych wojów. Po chwili ciszę przerywa świst miecza i huk uderzanej drewnianej tarczy. Słońce odbija się w błyszczących zbrojach. Kolejna wymiana ciosów. Ostrze miecza uderza w blachę, ale okuty w stal rycerz pozostaje niewzruszony. Po chwili zmęczeni przeciwnicy dziękują sobie za walkę i siadają na ławce. Tak ćwiczy Bractwo Rycerskie z Zabrza.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
«
‹
1
›
»
oceń artykuł