nasze media Mały Gość 04/2024

Leszek Śliwa

dodane 15.06.2012 00:29

Mistrzowski koncert

Jeszcze na tych mistrzostwach nie było meczu z tak wyraźną przewagą jednej drużyny nad drugą. Hiszpanie strzelili Irlandczykom cztery gole, a mogli zdobyć nawet dziesięć. Mistrz świata pokazał, że będzie się liczyć w walce o tytuł.

Mistrzowski koncert   David Silva (L) w akcji przeciw Richardowi Dunne (P); mecz Hiszpania -Irlandia; Gdańsk, 14.-06.2012 OLIVER WEIKEN/PAP/EPA Hiszpania – Irlandia 4:0

Popis Hiszpanów, którzy robili na boisku co chcieli. Różnica między nimi a Irlandczykami była kolosalna w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła. Grę Hiszpanom ułatwiła deszczowa pogoda. Na mokrym, śliskim boisku Irlandczycy nie mogli nadążyć za błyskawicznymi podaniami rywali. Obawiając się tej właśnie szybkiej, kombinacyjnej gry Hiszpanów, Włosi nie zgodzili się na polanie wodą boiska przed meczem z nimi. Częściowo dlatego gra mistrzów nie była w meczu z Włochami tak efektowna jak z Irlandią. Paradoksalnie jedyną słabością Hiszpanów wydaje się być słaba… skuteczność. Strzelili cztery gole, a powinni co najmniej dwa razy więcej.

Irlandczycy są pierwszą drużyną, która straciła wszelkie szanse na awans. Należy ją pochwalić za serce do walki i sportową postawę. Umiejętności niestety nie starczyło.

Przed ostatnimi meczami w grupie sytuacja jest ciekawa. Hiszpanom do awansu wystarczy remis, bo mają lepszy bilans bramkowy niż Chorwacja. Na pewno jednak będą walczyć o zwycięstwo. Zakładając, że Włosi wygrają z Irlandią (co oczywiście nie jest przesądzone, bo ambitni Irlandczycy będą walczyć do końca), ich szanse na awans wciąż pozostają duże.

Przeczytaj również: Torres: Pokazaliśmy charakter

Włochy – Chorwacja 1:1

Włosi zasłużyli na zwycięstwo. Mieli więcej sytuacji podbramkowych i do 60 minuty niepodzielnie panowali na boisku. Ich nietypowy system gry: 3-5-2, jest bardzo niewygodny dla rywali. W meczu z Chorwacją pozwolił im na dominację w środku pola. Chorwaci byli zupełnie bezradni. Jest jednak w grze drużyny włoskiej coś niepokojącego. Podobnie jak w spotkaniu przeciwko Hiszpanii, w końcówce opadła z sił i stopniowo zaczęła tracić kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Może też Włosi przedwcześnie poczuli się zwycięzcami, podobnie jak Polacy w przerwie meczu z Grecją. Dobrze przygotowani kondycyjnie Chorwaci dostrzegli swoją szansę i zdołali wyrównać.

Chorwaci grając przeciwko znacznie silniejszej drużynie niż Irlandia, już tak nie imponowali organizacją gry. Dopiero w końcówce pokazali kilka ciekawych akcji. Najbardziej niepokojące są jednak błędy środkowych obrońców. Przy słabych Irlandczykach nie były one widoczne, Włosi postawili jednak większe wymagania. Trudno wróżyć długą karierę w turnieju zespołowi, który ma problemy na tak ważnej pozycji.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..