Mężczyzna pędzi na przystań. Na prom oddalony od brzegu rzuca walizkę, a potem skacze.
– Już myślałem, że mi się nie uda! – sapie zadowolony.
– Skok był imponujący – chwali go marynarz – ale dlaczego nie poczekał pan, aż dobijemy do brzegu?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.