Błogosławiony Pier Giorgio Frassati

Błogosławiony Pier Giorgio Frassati

Brak komentarzy: 0

Franciszek Kucharczak

MGN 03/2005

publikacja 20.03.2012 17:38

Ktoś zapukał do drzwi domu Frassatich. Na progu stała kobieta z bosym dzieckiem na ręku. Mały Dodo szybko ściągnął buty i pończochy, i podał kobiecie. A potem od razu zamknął drzwi, żeby ktoś nie nadszedł i nie sprzeciwił się.

 Innym razem przyszedł biedak. Mówił, że jest głodny i nie ma pracy. Pan Frassati odesłał go z niczym, bo poczuł od niego alkohol. A Dodo zaczął płakać: „Mamo, przyszedł jakiś biedak i tatuś nie dał mu nic do jedzenia”. – Biegnij na ulicę i przyprowadź go tu, damy mu jeść – zgodziła się mama.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.