Spodobała mi się koleżanka z klasy. Podrywam ją od jakiegoś czasu, ale to nic nie daje. Unika mnie, nawet nie zerka, nie śmieje się z moich wygłupów, raczej odchodzi. Bardzo mi przykro i nie potrafię sobie z tą sytuacją poradzić. Gimnazjalista
Jestem nieszczęśliwie zakochany. Do naszej klasy doszła koleżanka, która bardzo ładna. Ja ciągle ją podrywam, mimo to ona mnie nie chce, a taka jest ładna. Co mam robić? Szóstoklasista
Jestem osobą radosną, bezpośrednią, więc chyba z tego powodu pojawiło się przy mnie kilku młodszych adoratorów. Żartuję z nimi, wracamy razem ze szkoły, czasami coś wspólnie idziemy załatwić. Jeden żartobliwie nazywa mnie siostrą. Ale bywa, że każdy z nich zaczyna okazywać, że im nie zależy na przyjaźni, tylko na innej relacji. Nie chcę ich gwałtownie odrzucić, ale czuję, że coś jest nie tak. Są dla mnie dobrymi przyjaciółmi, ale o innych układach mowy nie ma. Licealistka
Chodzę do szóstej klasy. Podoba mi się pewna koleżanka z klasy. Znamy się od przedszkola. Bardzo ją lubię ale Rodzice powtarzają, że jeszcze za wcześnie na zakochiwanie się. Czuję jednak do niej chyba coś więcej niż przyjaźń. Załamany szóstoklasista
W mojej szkole kilka dziewczyn ma już chłopaka, a mnie do tego nie ciągnie. Pewnego dnia jedna z moich koleżanek podeszła do mnie i powiedziała, że mój kolega jest we mnie zakochany. Szczególnie w to nie wierzyłam, ale inne koleżanki zaczęły mi mówić, żebyśmy zaczęli chodzić. Nie mam ochoty na związek w piątej klasie podstawówki. Boję się, że on spyta się mnie, czy chcę z nim chodzić i nasza znajomość się zepsuje. 11-nastolatka
Gimnazjum się kończy i tak mi zależało, by dobra koleżanka odwzajemniła moje uczucie. Znamy się, lubimy, zależy mi na niej od ponad roku! Odważyłem się na wyznanie i usłyszałem, że lepiej się przyjaźnić, że przed końcem gimnazjum nie ma sensu niczego zaczynać, że mnie lubi, ale jako przyjaciela. Bardzo mi przykro, bo wiele razy wydawało mi się, że i jej na mnie zależy. 16-latek
Od początku nauki w liceum zwróciłam na niego uwagę, ale oboje jesteśmy nieśmiali, nie spieszyłam się, cieszyłam się, że jest. No i mocno się o niego modliłam. W tym roku matura, rozstanie i co? Czekam, że Pan Bóg zacznie działać. Bo czuję, że to jest ten właściwy, że on o mnie myśli. Co mam robić? Maturzystka
Przeżyłam dzisiaj takie miłe chwile. Rozmawialiśmy, potem on poszedł, ale wrócił, szukał mnie, ucieszył się, gdy mnie dojrzał. Ponoć zakochanie zaczyna się tak: najpierw zauważa się kogoś wśród tłumu, potem samemu się go wypatruje, myśli się o nim coraz częściej, w końcu nie umie się przestać, aż ta osoba zaczyna się śnić i nie można sobie wyobrazić życia bez niej. Ciekawe. Ale ja mam tylko 14 lat i nie ma co się martwić. Mam czas. Dużo czasu. Całe życie… 14-latka
W naszej klasie jest dużo par. Ja nigdy nie miałam chłopaka, ale jeden mi się podoba. Nie wiem, czy można nazywać to chodzeniem. Jest bardzo miły dla mnie, zawsze pomaga. Koleżanka zapytała się go, czy mnie kocha Powiedział „może” Nastolatka
Jakiś czas temu zaczęłam grać w pewną grę i na forum poznałam starszego kolegę. Pogadaliśmy trochę, wykazał wielkie zrozumienie dla moich problemów i zaczęło się. Czatowałam, kiedy tylko był dostępny, zaczynałam rozmowy, przeciągałam je. Zakochałam się w nim w końcu. Niestety, on zmienił grę. Tęsknię za naszymi rozmowami., ale nie mam odwagi wejść w tę grę, bo podobno nie jest dobra. Ale jak znowu z nim prowadzić te cudowne rozmowy? 14-latka