Nie lubię siebie, a przecież świetnie wiem, że bez tego nie można nic dobrego zrobić, bo najpierw należy siebie polubić. Boję się przemijania, śmierci, problemów i tego, że nie będę potrafiła dobrze żyć, że nie dam rady, że się załamię, będę jak inni- płytka, beznadziejna... Licealistka
Nie mam chłopaka, bo mam też wysokie wymagania. Przede wszystkim musi być głęboko wierzący, najlepiej ministrant oraz powinien mieć określone poglądy polityczne i wiedzę. Modlę się, bym takiego chłopaka spotkała... Licealistka
Cały czas coś gubię, czegoś zapominam. Nie potrafię wrócić do domu na wyznaczoną godzinę, prawie zawsze się spóźniam i później są kłótnie, problemy. Jednak najgorsze jest to, że nie potrafię obiektywnie ocenić sytuacji. Myślę jednotorowo, jedne rzeczy bagatelizuję a drobiazgi wyolbrzymiam. Błędnie koło... 16-latka
Jestem po lekturze "Po co bierzmowanie?" autorstwa ks. Piotra Pawlukiewicza, a jestem w trakcie kolejnej-"Porozmawiajmy spokojnie...o tych sprawach". Sprawach, wiadomo jakich, czyli bardzo ważnych, pięknych, ale jednocześnie trudnych... Gimnazjalistka
Mam dość szarych i zimnych dni. Nie dzieje się nic niezwykłego. Szkoła, dom, nauka i tak w kółko. Monotonia. Wymarzona miłość nie nadchodzi, a ja najchętniej bym chciała, by odwołali zajęcia z powodu temperatury. Licealistka
Coraz mi trudniej wytrzymać w gimnazjum, gdzie jako jedyna w klasie dojeżdżam z małej wioski, jestem gruba, brzydka, niemodnie ubrana i wszyscy mnie wyśmiewają. Rodzice nie mają pieniędzy, nie mogę mieć takich ubrań jak koleżanki. Już tego nie wytrzymuję... Gimnazjalistka
Nie potrafię się nieustannie cieszyć, być optymistką. Martwią mnie tysięczne drobiazgi, martwię się o zdrowie rodziny, oceny, różne drobiazgi. Znam teorię, wiem, jak powinno się myśleć, ale trudno wprowadzic teorię w życie... Zmartwiona
Jestem telemaniakiem. Czuję, że problem jest coraz większy. Nie potrafię się oderwać od tv, a jednocześnie nie chcę tego. Jak sobie z tym poradzić? Telemaniaczka
Czuję, że mam depresję. Moje życie nie ma sensu. Już prawie nic mnie nie cieszy, najchętniej zrezygnowałabym z życia, ale wiem, że nie wolno.....Najgorsze jest poczucie pustki, braku powodów do radości, brak entuzjazmu.... Nastolatka
Życie jest zbyt krótkie, by budzić się rano z żalem. Więc darzę szacunkiem tych ludzi, którzy traktują mnie dobrze, zapominam o tych, którzy tego nie robią i wierzę, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Jeśli dostaję szansę, korzystam z niej. Śmieję się, kiedy mogę, przepraszam, kiedy powinnam i odpuszczam sobie to, czego nie mogę zmienić. 17-latka