Moja przyjaciółka zaczęła przyjaźnić się z moją dawną przyjaciółką, dziewczyną, która bardzo często zmienia przyjaciółki. Kiedyś zostawiła mnie, bo ,,jej się znudziłam''. Podobnie potraktowała wiele koleżanek. Rozbijała przyjaźnie, a potem zostawiała. Chciałabym ostrzec moją przyjaciółkę, że jej też się to na pewno zdarzy, ale wiem, że tak nie można, bo to by zabrzmiało, jakbym ją obmawiała i źle życzyła ich przyjaźni. No i jak gdybym była zazdrosna. Odrzucona
Czuję się samotna. Jestem singielką. Wiem, że jestem jeszcze młodą nastolatką, ale pragnę przeżyć prawdziwą miłość. Nie jestem zbyt popularna, nie lubię być w centrum zainteresowania. Podpieram wręcz ściany. Nie umiem rozmawiać z ludźmi, ani zawiązywać nowych przyjaźni. Mam głupi charakter i jestem bardzo nieśmiała w stosunku do nieznajomych i dalszej rodziny. Mam nadzieje, że Pani mi pomoże 14-latka
Rozstałam się z nim pół roku temu po ponad rocznym związku i wydawało mi się, że już wszystko skończone. Jesteśmy w jednej oazie, ale ledwo mówił mi cześć, trzymaliśmy się od siebie z daleka. Zaczął być z inną dziewczyną. Kilka tygodni temu sytuacja się zmieniła. Serdeczne powitanie, długie rozmowy, wspólne działania. Do tego nasze koleżanki pytały mnie, czy bym nie chciała znowu z nim być. Mówiły, że on ma dosyć swojej obecnej dziewczyny. Coraz więcej i dłużej rozmawiamy i chyba chciałabym być z nim. Ale może mu chodzi tylko o koleżeństwo? Czy można się tak zmienić jak on, z dnia na dzień? Licealistka
Jestem energiczna, myśląca, znam zasady, nigdy nie sprawiłam rodzicom kłopotów wychowawczych. Gdy jednak chcę wrzucić filmik do Internetu, podobnie jak koleżanki, w tym marianki i młodzież z oazy, to nic moich rodziców nie przekona. Podałam już wszelkie logiczne argumenty, dowodzę swoim zachowaniem, że znam zagrożenia, rozumiem je, ale to nie pomaga. Czy ma Pani jakiś pomysł? 15-latka
Myślę że moja niska samoocena jest przez doświadczenia z podstawówki, gdyż często byłam obrażana i wyśmiewana. A wszystko przez to, że zamiast palenia papierosów, picia alkoholu dobrze się uczyłam. Przez nich idąc do gimnazjum zamknęłam się w sobie i uważam się za gorszą od innych. Jednak poznałam przyjaciółkę, wręcz idealną i chyba lepiej mieć sprawdzonego przyjaciela niż być w centrum zainteresowania i udawać kogoś, kim się nie jest. Nastolatka
Przede mną atrakcyjny wyjazd. Zamiast się cieszyć, czuję niepokój. I to z durnych powodów, że będę sama, że nikogo nie znam, że będę spięta i zestresowana przy poznawaniu nowych ludzi. Wiem, że to wyczuwają i potem jakby mną pomiatają, wykorzystują, bo nie potrafię się sprzeciwiać. Jestem coraz starsza, a mam problemy jak 12-latka. Licealistka
Wierzyłam, że można mieć chłopaka za granicą. Jeszcze ani razu się nie pokłóciliśmy, ale w zasadzie nawet nie było ku temu okazji. Czuję, że nie mamy za wiele tematów do normalnych rozmów. Gdy przyjeżdża, oglądamy filmy. Czuję się jak potwór, bo dostałam drogie prezenty, kwiaty przez pocztę kwiatową. Odległość już mnie dobija. Ciężko mi z tym, że nie mogę z nim normalnie porozmawiać, przytulić się i nawzajem wspierać się będąc przy sobie. Nie czuję już tego co kiedyś. Wiadomo, że w dzisiejszych czasach komunikacja na odległość jest ułatwiona, ale nawet nie piszemy zbyt często. Przyjedzie za kilka miesięcy, a ja to muszę wyjaśnić, napiszę więc list. Ale jak? 16-latka
Prowadzę ministrantów z klas III i nie bardzo potrafię nad nimi zapanować podczas zbiórek. To fajni chłopcy, ale ruchliwi, gadatliwi, słabo skupieni, szybko się nudzą. A pewne sprawy muszę poruszyć. Jak ich zaciekawić? Licealista
Jedna z koleżanek, rok od nas młodsza, zrobiła się straszna, ciągle ma o coś pretensje, narzeka na nas, że dopuszczamy inne dziewczyny do naszej grupy, że jest nudno itd. Dzisiaj pokłóciłam się z nią, powiedziała, że nie chcę być jej niby przyjaciółką, ja powiedziałam, że chcę i że mi zależy, ona powiedziała że nie widać żeby mi zależało. To ją zablokowałam bo miałam dość kłótni. Ale pisała z innego numeru. Tłumaczyłam, że jestem chętna do zgody, ale męczą mnie podejrzenia, komplikacje. Czy te kłótnie to skutki dojrzewania? Czy my się pogodzimy? 13-latka
Jest ode mnie 3 lata starszy, bardzo dojrzały i wartościowy. Nigdy nie sądziłam, że taki chłopak zainteresuje się mną. Pierwszy raz dzieje się coś takiego i ja wszystko psuję. Cieszę się na nasze spotkania w czasie prób, cieszę się na rozmowy z nim, a gdy to się dzieje, to zachowuję się odwrotnie niż chcę. On zagaduje, rozśmiesza, stara się, by było miło, a ja jestem milcząca, zamknięta, skała. Trochę łatwiej rozmawia się mi, gdy wieczorami piszemy, ale w realu blokada. 15-latka