Jest w naszej klasie dziewczyna, która się słabo uczy, największe problemy ma z matematyką i chyba nie potrafi już nadrobić zaległości. Jest nieśmiała i strach przed pytaniem ją paraliżuje. Chciałabym jej pomóc, bo to dobra dziewczyna. Szóstoklasistka
Zauroczyłam się w przyjacielu. Ale starannie to ukrywam, tylko wiele żartujemy, bywa, że całą grupą gdzieś wychodzimy. Chciałabym, aby dostrzegł we mnie dziewczynę, a nie tylko kumpelę. Nie wiem, co jeszcze mogę zrobić, by nie być nachalną. Gimnazjalistka, kl. III
Byliśmy dobrymi przyjaciółmi i dobrze wspominam ten czas. Ale potem oboje chcieliśmy czegoś więcej i od tego momentu zaczęły się nieporozumienia. Wiem, że to dobry chłopak, ale drażnią mnie niektóre jego cechy. Nie okazuje mi czułości, jest dosyć szorstki w zachowaniu. Rozmawialiśmy o tym, ale chociaż przeprasza, to za parę dni jest to samo. Oboje uważamy, że łączy nas prawdziwe uczucie. Jednak zastanawiam się, czy nie lepiej wrócić do przyjaźni?
Sama z sobą się męczę, bo tak rzadko mam dobry humor, nie uśmiecham się prawie wcale i chyba dlatego jestem samotna. Dużo czytam, ale potem tym bardziej nie chce mi się wracać do rzeczywistości, która jest taka inna. Gdy się poważnie nad wszystkim zastanowiłam, doszłam do wniosku, że nie lubię ludzi, prawie nikogo. 15-latka
Koleżanka zrobiła się wulgarna, ma w głowie tylko jedne właściwie temat. Nazywa mnie dziecinną, wyśmiewa, dokucza. Jednocześnie chce, bym wysłuchiwała jej długich opowieści o chłopakach. Kiedyś dobrze się rozumiałyśmy, ale teraz jest z dnia na dzień gorzej. 13-latka
Dzięki mojej ciężkiej pracy mam świetne wyniki w nauce. Już próbowałam podejść nieco luźniej do obowiązków, ale nie potrafię. Daję sobie jednak z tym radę, lecz gorzej z rówieśnikami. Jestem coraz bardziej wykorzystywana, a coraz mniej szanowana. Ostatnio, gdy zapytałam, dlaczego koleżanka bez pytania wzięła mój zeszyt, by spisać zadanie, rzuciła mi go w twarz. Staram się być pomocna, ale chyba przesadziłam, bo rozleniwiłam wiele osób. Lubię w zasadzie wszystkich, ale chyba powinnam coś zmienić. Licealistka
Od lat przyjaźniłam się z kolegą. Były między nami zdrowe i dobre relacje. I nagle on zerwał kontakt, nie chce ze mną rozmawiać, odrzuca bardzo zdecydowanie. Nie zrobiłam niczego niewłaściwego, pojęcia nie mam, o co chodzi. Już sama nie wiem, jak długo prosić go o rozmowę i wyjaśnienia. Nastolatka
Klasa wybrała mnie na szefową samorządu, ale chłopcy ciągle mi dokuczają. Śmieją się, gdy przekazuję różne informacje, nie chcą nic pożytecznego robić, kpią, mówią, bym nie przejmowała się tak tą funkcją i różnymi zadaniami. Ale to ja potem muszę tłumaczyć się, jeśli coś zawalimy. Jednocześnie nauczyciele pretensje kierują do mnie. Przewodnicząca klasy III Szk. Podst.
Denerwuje mnie to, że dalej mam marne poczucie własnej wartości, że nikt konkretny nie ma mnie na oku, a ja nikogo konkretnego, że nie wiem, co chcę robić w życiu, jakie wybrać studia, jaki zawód. Aj proszę Pani... jakaś beznadzieja. Co się robi z takim poczuciem bylejakości? Licealistka
W zeszłym roku jeden z kolegów uwziął się na mnie. Sądził, że jestem słaby, nie oddam. Broniłem się, za bójki miałem obniżone zachowanie. On już nie jest z nami, ale ja ciągle go nienawidzę. Moja reputacja wiele ucierpiała w tamtym roku. Często nie mam z kim siedzieć Gimnazjalista…