Wymazuję z mojego umysłu ciągłe poczucie zagrożenia, nastawienia na coś złego. Staram się dobrze myśleć nie tylko o sobie, ale także o innych; wyzbywam się sceptycyzmu; otwieram na ludzi i wydarzenia! Jeśli coś mi się nie udaje, nie krzyczę w duchu: co ze mną nie tak? Mówię sobie, że są różne okoliczności, uśmiecham się i czekam, aż będzie lepiej. Powoli, powoli wyzbywam się potrzeby uznania innych, coraz bardziej wierzę w swoje możliwości. Nie czuję strasznego, chorobliwego wstydu, który często pojawiał się nieświadomie, a ja bezwiednie poddawałam się jego ciężkiej mocy. Studentka
Moja przyjaciółka jest z moim byłym chłopakiem , a ja mam już swojego i bardzo go kocham. Tyle, że tamten cały czas przebywa ze mną i z moim chłopakiem zamiast ze swoją dziewczyną, czyli moją przyjaciółką. Obie mamy wrażenie, że on coś do mnie czuje. Lecz gdy ona go o to pyta, wypiera się. No i co robić? Szóstoklasistka
Od pewnego czasu kolega z klasy ciągle na mnie zerka. Bardzo mnie to denerwuje. Nie wierzę, że to oznaka zainteresowania mną, że mogłabym się podobać. Strasznie mnie to denerwuje. Najchętniej bym mu zakazała tych spojrzeń. Lubię jasne sytuacje, a ta jest bardzo niejasna. Gimnazjalistka
Od jakiegoś czasu coraz częściej dochodzi do kłótni między mamą i mną. Mama chce, by było tak kiedyś, gdy wszystko jej mówiłam. A ja nagle czuję, że to minęło, że są sprawy, o których lepiej się rozmawia z koleżankami. Poza tym, mama ciągle mnie krytykuje, czasami obie na siebie źle działamy. Chcę, by było lepiej, ale na ogół od słowa do słowa i już jest awantura. Dopiero, gdy ja się popłaczę, to mama mięknie i dochodzimy do porozumienia. Obie się męczymy. Licealistka
Ciężko mi, bo jestem w klasie bardzo samotna. Dziewczyny od początku dobrały się w małe grupy, a ja jestem z boku. Miałam dwie dobre przyjaciółki, ale obie opuściły Polskę. Oceny moje do najlepszych też nie należą. Ciągle sobie obiecuję, że je poprawię. Przykro mi w takim położeniu. Gimnazjalistka
Zakochałam się w koledze. Świetny charakter, do tego przystojny, dobrze wychowany, mądry. Ostrożnie i bardzo delikatnie z pomocą przyjaciółki sprawdziłam, czy mam szansę. Powiedział wyraźnie, że nic z tego. Jasno i prosto. Nie potrafię sobie teraz znaleźć miejsca, nie wiem, czy próbować jeszcze raz i jak żyć po tej porażce. Nastolatka
Kończę w tym roku gimnazjum i stwierdzam, że mam problem z nadmiarem moich zainteresowań. Muzyki słucham, ale też gram, uczę się grac, nie wyobrażam sobie życia bez muzyki. Zabiera jednak sporo czasu. Prace plastyczne to moja kolejna pasja. Chodzę na zajęcia. Trudno obyć się bez nauki języków, zresztą, sprawia mi to przyjemność. Ale jest problem ze snem. Gdy wracaM do domu i siadam do lekcji jest środek nocy. Coraz częściej bywa, że śpię około 3 godziny. Rodzice są źli. Ale ja muszę się przygotować do lekcji, mam najwyższą średnią w klasie. Gimnazjalistka
Uczę się solidnie. Moim celem jest czerwony pasek czyli dobra średnia. Niestety, wielkim problemem jest paraliżujący stres. Czuję, że materiał opanowany. Niestety, gdy zbliża się sprawdzian, pytanie, klasówka zapominam sporo, bo lęk, stres mnie wręcz zjada. Jak nad tym chociaż trochę zapanować? Licealistka
Mam problem jak w wierszu Mickiewicza. Bo przyjaźnię się z kolegą, bardzo go lubię, mamy podobne poglądy, system wartości. Czuję, że niedługo zada mi pytanie o chodzenie. Nie wiem, czego chcę. Denerwuje mnie ta huśtawka uczuć. 15- latka
Bardzo podoba mi się kuzyn, który przyjeżdża do sąsiada. Nie mam pojęcia, co to jest i co z tym robić. Ostatnio miałam wrażenie, że i on na mnie z ciekawością zerka. Nastolatka