piątek, 7 października, 2011r.

piątek, 7 października, 2011r.

Brak komentarzy: 0

publikacja 06.10.2011 21:55

Hej, Przyjaciele!

Od wpatrywania się w komputer aż mi się wzrok pogorszył. Tobi już mi o tym szczekał, że nie można tak długo siedzieć. Ale weszłam na ciekawe strony o psach, przechodziłam z jednej do drugiej i nawet nie czułam, jak mija czas. Na szczęście Paulina wróciła ze szkoły, gwizdnęła na nas, że wychodzimy w pola. No i stało się. Byłam tak oślepiona monitorem, że nie zauważyłam obcego kota w ogrodzie. Tobi go pogonił, ale czułam, że miał do mnie pretensje. A paskudna kocica pani Marii rozłożyła się jak sfinks i tylko spoglądała na mnie z góry tak kpiąco, że miałam ochotę ją rozszarpać. Rozszczekałam się jak szalona. „Dlaczego tak się złościsz na kocicę?”- zapytał flegmatycznie Tobi. „Przecież jesteś zła na siebie.” O, jaki mądry, prawdziwy filozof albo może psycholog. Już się chciałam z nim kłócić, ale oboje trafiliśmy na ślady zająca, potem na kreta, więc pognaliśmy miedzą hen, aż w stronę Sikornika. Gdy wracaliśmy zziajani i skruszeni, to obiecałam sobie, że od jutra stanowczo mniej czasu będę spędzała na komputerze. To obciachowe zdjęcie, na którym mam podobno głupawy wyraz pyska, przestanie być aktualne. Cześć. Astra

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.