Nie walczył, nie miał broni, pomagał ofiarom wojny. To wystarczyło, by Niemcy zamordowali dobrego człowieka.
Tuż przed wybuchem wojny do niemieckich dywizji dotarł nowy rozkaz: zwracać szczególną uwagę na katolickich duchownych i inteligencję, w miarę możliwości najlepiej internować ich od razu po zajęciu terenu. Hitler przede wszystkim chciał „zniszczyć i wytępić naród polski”. Na zajętym, a następnie wcielonym do Niemiec polskim Górnym Śląsku sytuacja była bardzo skomplikowana, a każdy wybór mieszkańców był zły. Ksiądz Jan Macha, młody, niedawno wyświęcony wikary parafii św. Józefa w Rudzie Śląskiej, został skazany na śmierć za działalność konspiracyjną.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.