Jesteśmy bardzo zżytą klasą, jesteśmy jak rodzina. Od czerwca nasz kolega ma dziewczynę. Stwierdziliśmy, że związki w podstawówce są krótkie. Ale oni dalej są razem. Czy to nie za długo? Z początku traktowaliśmy ją jak obcą, ale chłopcy szybko się do niej przekonali. My nie bardzo. Wiem, że powinniśmy ją traktować jak rodzinę, ale nie potrafimy. Ta dziewczyna należy do klasy kłótliwej, gdzie używają wulgaryzmów. A kolega staje się chamski. Martwimy się bardzo o niego. Może stanie się taki jak oni? 12- latka.
Podczas wakacyjnych rekolekcji zaprzyjaźniłam się z świetnym chłopakiem. Czułam z nim dziwną więź i choć wmawiałam sobie, że to tylko znajomy to się oszukiwałam. Byliśmy w kontakcie na portalu i napisałam mu pewnego dnia, że ktoś mi się podoba i z napływu emocji nie powiedziałam mu prawdy, że to on, bo uznałam że to za wcześnie. Od tego czasu kontakt się urwał i jak do niego piszę, to czuję się, jakbym się narzucała. Już nie piszemy tak jak kilka miesięcy wcześniej i czasami przechodzi mnie taka myśl, czy coś czuł czy może dalej czuje. Nastolatka
Nie mam przyjaciół w szkole, wszyscy uważają mnie za dziwaczkę. Przerwy spędzam w bibliotece, z czego inni się wyśmiewają. Do tego chcę zagadać do świetnego chłopaka, ale jestem okropnie nieśmiała, zwłaszcza w stosunku do chłopców. On często uśmiecha się do mnie itd., ale zawsze robię się czerwona jak burak i pospiesznie odwracam wzrok. Staram się, by to minęło, niestety jedyny skutek, to ledwo wydukane dwa zdania. Rodzice mówią, że jestem przewrażliwiona. Gimnazjalistka.
Chodzę do 3 klasy podstawówki i do1 klasy szkoły muzycznej. Chodzę na harfę i teorię muzyki. Teoria jest zbyt trudna. To dyktando zbyt szybkie, nie wiem, jak pisać. Teoria jest zbyt trudna, a harfa jest dość łatwa. 9-latek.
Od 4 lat chodzę do szkoły muzycznej. Został mi ostatni rok, ale już mnie to męczy. Chciałabym zrezygnować bo gra na instrumencie nie idzie mi za dobrze i nie sprawia mi ona przyjemności. Przeszkadza mi to w różnych przyjemnościach spotkaniach z rówieśnikami. Z drugiej strony boję się reakcji pani i rodziców. Szkoda mi zostawiać to wszystko tak naprawdę po nic. Co zrobić? Nastolatka
Koleżanka wszędzie się wtrąca albo rządzi mną, a innymi nie, albo jeszcze mnie obgaduje. Ja nic jej złego nie zrobiłam. Gdy pracuję z nią w grupie albo w parze, to albo się wścieka, że nic nie robię albo jak coś podpowiem, to też źle. Za co ona mnie tak nie lubi? Nastolatka
Katechetka dała mi psalm i zapomniała powiedzieć organiście, który zagrał inną melodię, której ja nie umiałam. Zaczęłam śpiewać znaną mi melodię i to mi nie wyszło. Dlatego pewien chłopak chciał, bym już nigdy nie śpiewała w kościele. Dziewczyny, które myślą, że mają władze nad całą klasą, wyrzucały mi piórnik do śmieci, mazały książki. Teraz dały sobie spokój. Nauczyciele podkreślają, że pięknie śpiewam, a to innych chyba złości. Odrzucona
Przyjaciółka się odsuwa, jest ciągle smutna, siedzi sama. Ja ją zapraszam, by podeszła do grupy, ale ona mówi, że coś czyta, nie podejdzie. Ja podchodzę, ale ciągle ktoś mnie odwołuje, a ona zostaje. Lubię ją, ale nie mogę być ciągle z nią, a z innymi nie. Gimnazjalistka
Przyjaciółka ostatnio bardzo dziwnie się zachowuje. Podejrzewam, że jest zazdrosna o kolegę, którego obie lubimy, a także o moje relacje z dziewczynami. Ciągle ktoś mnie woła, o coś pyta. Ona odsuwa się na przerwach, mówi mi, że czyta, że mam dać spokój. Lubię ją i chcę się przyjaźnić, ale ona mnie odrzuca. Gimnazjalistka
Rozstaliśmy się i jest mi bardzo ciężko. Chciałabym, byśmy spróbowali jeszcze raz, ale on nie chce, Powiedział, że to koniec. Teraz rozumiem, jaki jest dla mnie ważny. 16-latka