Wszystko, co komuś się nie uda, jest na mnie. Ktoś w mojej rodzinie nie dokręci czegoś, czy coś się stanie, to niby moją wina. Gdy wróciłam z kolonii, to mój brat twierdzi, że żałuje, że przyjechałam. Słyszę czasami jak brat i mama rozmawiają o tym, że jestem zła i niedobra. Mam ochotę czasami uciec i nie słuchać tego. Wiele razy mówiłam moim rodzicom, że się źle z tym czuję, ale oni się ze mnie śmiali. Gdy się źle czuję, to muszę iść do szkoły, bo uważają że kłamię. Nie wiem, co ja takiego mam, że jestem gorsza. 13-latka
Moim problemem jest WF. Mimo, iż jestem wręcz świetna w koszykówkę, i kocham ten sport, jeśli chodzi o inne dyscypliny to jestem w nich słaba. Najgorzej wychodzi z siatkówką. Boję się wtedy, że coś nie wyjdzie. Przed każdym WF-em bardzo się stresuje. Pod koniec roku, prawie w ogóle nie ćwiczyłam, tak bardzo się bałam. Boję się, że znowu powróci koszmar. Że znowu będę wyśmiewana, nie tylko na WF-ie (tak było) Zwłaszcza, że większość osób to będą teraz chłopcy. 12-latka, klasa 7
Idę do 7 klasy. Moja dawna klasa nie była zbyt fajna, dziewczyny były samolubne i zarozumiałe. W tym roku będziemy mieli łączoną klasę, w sumie około 16 osób, większość chłopaków. Jestem dość nieśmiała, ale tylko w szkole. 7-klasistka
Grzechy ciężkie w spowiedzi trzeba wyznać z przybliżona częstotliwością, a czy w wypadku gdy nie wiadomo, czy jest to grzech ciężki, to czy również trzeba wyznawać je z określoną częstotliwością? Czy jeśli nie wyznało się na spowiedzi wszystkich grzechów lekkich, można potem powiedzieć "więcej grzechów nie pamiętam"? Wiem że to może trochę "dziwne" pytanie, ale od jakiegoś czasu trochę się tym zadręczam. Nastolatek
Ostatnio zauważyłam u mojej koleżanki charakterystyczne blizny na nadgarstku. Bardzo się zdziwiłam, bo ona jest bardzo miłą, dobrą koleżanką i nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że mogłaby się ciąć. Może po prostu zrobiła to z głupoty. Ale nie wiem, czy mam z nią porozmawiać, z mamą, z wychowawczynią? Nie wiem, czy potrafiłabym po prostu podejść i podciągnąć jej rękaw. Jakie to może mieć konsekwencje zdrowotne? I w jakim celu ludzie to robią zazwyczaj? Gimnazjalistka
Mam problem z moją dawną przyjaciółką. Odeszła z naszej klasy, a teraz wyśmiewa się ze wszystkich. Po jej odejściu okazało się, że ona udawała przyjaźń ze mną, a lubiła mnie tylko dlatego że mam ładne ubrania. Ja naprawdę ją lubiłam i chce odnowić przyjaźń. Co zrobić? Nastolatka
Byliśmy prawie parą, on się tak właśnie zachowywał, świetnie się dogadywaliśmy. Nagle koniec, rozstanie, stwierdził, że to go przerasta. To był dla mnie trudny czas, bo widywaliśmy się na spotkaniach oazowych. Gdy już mi przeszło, to znowu zaczął mi okazywać wielkie zainteresowanie, rozmawiać, dopytywać koleżanki o tym, co ze mną. Wróciliśmy do siebie, i, niestety, powtórka, znowu się wycofał, chce przyjaźni. Nie rozumiem, jak można być tak zmiennym. Chyba zrezygnuję z oazy. Licealistka
Od małego byłam niezwykle radosna, otwarta, odważna. Uwielbiałam towarzystwo. W szóstej klasie zamknęłam się, miałam jedną przyjaciółkę, której wszystko poświęciłam i rozmawiałam tylko z nią. W pierwszej gimnazjum miałam znajomych, z którymi tylko pisałam. W drugiej klasie mój sztuczny kontakt z innymi się pourywał, zostało tylko parę przyjaciółek. Już nie potrafię zagadywać do kogokolwiek, boję się zapytać o drogę na ulicy, kasjerki o cokolwiek, kolegów i koleżanek o lekcje. Cały czas zastanawiam, co ta osoba pomyśli, jak się popatrzy. Czasem czuję, że wszyscy mnie nienawidzą, że im przeszkadzam i ich denerwuję. 16-latka
Moja była już przyjaciółka bardzo się zmieniła. Zaczęła pić alkohol i palić. Tłumaczyłam jej, że robi źle, ale ona nie słuchała. Pewnego razu jak szłyśmy ze szkoły, dala mi spróbować papierosa. Ja się nawet nie zaciągnęłam, bo się przestraszyłam, właściwie to w niego dmuchnęłam. Bardzo żałuję i nie wiem co myśleć. Spróbowałam też alkoholu, dosłownie 3 łyki, sama nie wiem, dlaczego to zrobiłam. Bardzo mnie to męczy, codziennie o tym myślę. Czy gdybym jutro umarła, to mam szanse na niebo? 14-latka
Od zawsze miałam zamiłowanie do gór i od zawsze miałam lęk wysokości. Kiedy jestem na wspinaczce lub punkcie widokowym i patrzę w dół, to mam zawroty głowy i od razu chcę się poddać Jednocześnie chcę iść dalej i zdobyć szczyt. Kiedy dowiedzieli się o tym w mojej klasie, zaczęli się śmiać i mówić, że to całkowicie bez sensu itd. Wiem, że lepiej to ignorować, ale nie wytrzymam. Jestem całkowicie bezradna! Ośmiolatka.