Koleżanka rozkochuje w sobie chłopaków, a gdy pytają o chodzenie, to brutalnie nimi pogardza. Niedawno jej były znowu się w niej zakochał . Uśmiechał się, zagadywał na przerwach, droczył się z nią. W zabawie rzuciła do niego przy wszystkich pytanie, dlaczego z nią zerwał. On wybuchł gniewem, złością, i przekleństwami. Dlaczego tak zrobiła, skoro byli wtedy dziećmi, a teraz ma wroga w klasie? Ciekawska 12-latka
Mój problem polega na tym że mam złe relacje z mamą. Wcześniej była miła , a teraz tylko narzeka, krzyczy i nawet przeklina, chociaż jest bardzo wierząca i z moim tatą angażują się w parafii. Jak ja się mamy o coś spytam, nawet kilka razy, to nie odpowiada, ale jak nie odpowiem. to krzyczy na mnie. Jest też okropnie nadopiekuńcza. Nie pozwala mi chodzić samej do galerii ani mieć Internetu w telefonie czy nawet jeździć do babci, gdy jest tam mój kuzyn. Przeszkadza jej też że koleguję się z chłopakiem i jak do mnie on przyjdzie to zaczyna się gadanie że na randki za młoda serdecznie dosyć jej ciągłych kar za byle co, wiecznego niezadowolenia, narzekania, krzyczenia i przeklinania. 12- latka
Od jakiegoś czasu bardzo zależy mi na znalezieniu swojej połówki. Zawsze podchodziłam do tematu miłości spokojnie, myśląc "kiedyś mnie to spotka, jeszcze mam czas". Ale zaczynam liceum, wkoło sporo zakochanych par. Chyba im trochę zazdroszczę. Chciałabym wiedzieć, jak to jest być naprawdę zakochanym, zbudować coś trwałego. Teraz wystarczyło, że skończyłam gimnazjum, a już kontakty się urwały. Chciałabym być mieć z kimś dobre relacje, jak z przyjaciółką, ale żeby ten ktoś także mnie potrzebował. Co mogę zrobić, żeby ciągle nie myśleć o pragnieniu znalezienia miłości? Szesnastolatka
Kuzyn rządzi całym podwórkiem, nawet moim. Bez przerwy dogaduje i kradnie mi moje rzeczy! Chwali się i wywyższa, przechwala. Mam go dosyć, a rodzice śmieją się i tłumaczą, że jest mały. Owszem, ma prawie 5 lat, ale jak z nim wytrzymać? Szóstoklasistka
Chłopak dawał wyraźne znaki, że jest mną zainteresowany, że mu zależy. Nie czułam się gotowa na związek, nadal się nie czuję, aczkolwiek chciałam się przyjaźnić, a później może by coś z tego wyszło. Ostatni raz widzieliśmy się na zakończeniu roku. Idzie do liceum, więc powiedział, że "będziemy w kontakcie". Dopiero pod koniec wakacji napisałam do niego. Brak odpowiedzi. Przyjaciółka, bez mojej zgody, spytała o przyczynę milczenia. Wyśmiał nas, nazwał z pogardą "dziewczynkami", dodał, że nie zamierza mi odpisywać. Nie spodziewałam się tego po nim. Gimnazjalistka, klasa III
Mam wyrzuty sumienia które codziennie bardzo mnie męczą. Bardzo kocham swoich rodziców, którzy są cudowni. Lepszej rodziny nie mogłam sobie wymarzyć, rodzice zawsze chcieli wychować mnie i rodzeństwo jak najlepiej. Niestety, zdarzyło mi się przeklinać czy oglądać coś niewłaściwego. Trwam od kilku miesięcy w postanowieniu, że to się nie zdarzy. Gdyby rodzice się dowiedzieli, uciekłabym ze wstydu. Jestem na siebie tak bardzo zła, że ich zawiodłam, że pomimo najlepszego wychowania tak postąpiłam. Jestem złą córką. Staram się pomagać w zamian za to, co robiłam. 13-latka
Przyjaciel jest starszy o 3 lata. Sytuacja stała się niezręczna, ponieważ się we mnie zakochał. Spotkaliśmy się by wszystko wyjaśnić. Delikatnie powiedziałam, że nie jestem gotowa na związek. Wszystko zmierzało ku złagodzeniu sprawy, aż do momentu wieczornej rozmowy poprzez pisanie. Zarzucił mi kłamstwo, zablokował, potem pisał obraźliwe i histeryczne SMS-y. Zabolało, ale cóż. Wydaje mi się, że był pod wpływem jakichś środków, zresztą, miał problemy z narkotykami. Znowu zostałam sama. Bez przyjaciela. Czuję się źle, ponieważ nie wiem, kto jest winny temu wszystkiemu. Nastolatka
Zaprzyjaźniłam się z koleżanką z klasy. Zawsze miałam z nią tematy do rozmów i mogłyśmy sobie powiedzieć wszystko. Nigdy się razem nie nudziłyśmy. Chodzimy do szkoły muzycznej połączonej z gimnazjum. Niestety, moja przyjaciółka stwierdziła, że granie na instrumencie nie cieszy jej tak jak mnie i jest jej smutno bo mieszka w bursie. Powiedziała mi, że zmieni szkołę. Nie chcę jej stracić. Mieszkamy daleko od siebie i nasze spotkania byłyby bardzo rzadkie. Gimnazjalistka
Ostatnio zobaczyłam ofertę o zarabianiu przez Internet, był nawet sympatyczny pracodawca. Wysłał mi filmik o firmie. I jeszcze chciał ze mną porozmawiać na Skype, żeby mi wytłumaczyć, ale ja nie chciałam, bo się wstydzę. Podał datę spotkania w firmie i powiedział, że mogę przyjść z rodzicami. Ale dopiero wtedy wyszedł na jaw mój wiek, więc sprawa nieaktualna. Inni nie muszą tak kombinować z zarabianiem, mają wszystko pod nosem... To niesprawiedliwe. 14-latka
Zostaliśmy para, ale wiedziałam, że pali papierosy i nie tylko to. Po wakacjach, które spędził z kolegami, wieści były jeszcze gorsze. Nie przyjmował żadnych moich uwag na ten temat. Ponieważ skończył zawodówkę, poszedł do pracy i coraz mniej odbierał moje SMSy. Twierdził, że wraca zmęczony. Długo się nie widzieliśmy, ale gdy przyjechał, to nie umiałam się gniewać. Niestety, w kolejnych tygodniach to samo. Męczy mnie ta sytuacja. Zaczynam nową szkołę, tylu tu chłopaków, chyba czas na rozstanie, bo i tak co z nas za para 16-latka