Ta ręcznie namalowana bajka to prawdziwe dzieło sztuki. I to już wystarczający powód, aby pójść do kina na „Sekrety morza”.
Pochodzą z północnych Chin. Do rzeki Żółtej mają jakieś 300 – 400 kilometrów. Ich domy rodzinne są w tej samej prowincji, w której znajduje się Pekin.
Nie wiedzą, czym jest wojna, ale rozumieją, co to głód, cierpienie i brak rodziców.
Nie rozdają ulotek. Nie zatrzymują nikogo. Ne przekonują, żeby nie robić zakupów w niedzielę. Ich jedyną bronią są pomarańczowe koszulki
W Ugandzie Dzieci uczą się w szkole o pierwszych misjonarzach. – Są częścią naszej historii – tłumaczy pochodzący stamtąd ojciec Otto.
Światło przed domem. Zapach upieczonego ciasta. Śmiech rozbieganych dzieci i ogromny stół w kuchni, przy którym codziennie rodzina siada do jedzenia, słucha siebie nawzajem a w niedzielę rano słucha Pana Boga.
Chcesz komuś pomóc, ale nie wiesz jak… Wyjdź z domu i biegnij!
Dlaczego świeca płonie? Dlaczego wosk się topi? Dlaczego ogień parzy?
Ojciec Laurent Fabre SJ razem z sześcioma młodymi ludźmi założył wspólnotę Chemin Neuf. Cała siódemka zamieszkała razem, by wspierać się codziennie w wierze i by modlić się o jedność wśród chrześcijan. Później dołączyli do nich inni, którzy też tak chcieli żyć.