O zamkniętej skarbonce i otwartym sercu rozmowa z ojcem Stanisławem Jaroszem, paulinem, proboszczem we Włodawie.
Dla piłkarzy są jak ojciec... lub dziadek. Bez rad trenera nawet najlepsi strzelcy na boisku byliby bezradni.
Mają najcięższy mszał na świecie. Najważniejsze święta kościelne obchodzą podwójnie. Modlą się po polsku i ukraińsku.
Sztafeta „Afryka Nowaka” wciąż przemierza Afrykę. Za nimi już kilkadziesiąt tysięcy kilometrów przez pustynie, dżungle, sawanny, góry, rzeki. Przed nimi etap konny, a potem karawaną wielbłądów przez Saharę. Przygoda trwa!
To nieprawda, że w genach zapisane są wszystkie nasze cechy. Wiele z nich kształtuje środowisko, to, co jemy i to, czego i ile się nauczymy.
Kiedyś były najważniejszymi trasami towarowymi, napędzały młyny, stanowiły przeszkodę dla wrogich wojsk i dostarczały… pożywienia. Naturalne rzeki i sztuczne kanały.
Jest też napisane: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”.(Mt 4,1-11) Pana Boga nie trzeba próbować. Na próbę trzeba wystawiać nasze zaufanie do Niego – bezgraniczne, bezwarunkowe.
„Jesteśmy, kim jesteśmy”, „Naprzód, Madryt!”… Gdzie na klubowych koszulkach szukać bojowych haseł?
Szturm trwał od wielu godzin, a rozstrzygnięcia nie było. Najlepsze oddziały janczarów krwawiły się pod murem, daremnie próbując dostać się na jego szczyt. Ale sułtan Mehmed II był zdecydowany: – Teraz albo nigdy. Nakazał zdobywać miasto do skutku.
Zrujnowane miasto, serie wystrzałów, huk bomb, tłukące się szkło i... harcerska piosenka.