19 maja w Ośrodku dla Niewidomych w Laskach - Integracyjne Laskowisko oraz Miting Jazdy Konnej Olimpiad Specjalnych
Znikał z domu coraz częściej i na coraz dłużej. Nikogo nie martwiło, gdzie jest, czy jest głodny, czy jest chory, czy w ogóle żyje.
To był dziwny wyścig. Bez kibiców i bez fanfar na mecie.A w drodze powrotnej na słabszych czekała śmierć.
Skracają drogę o tysiące kilometrów. Aby je wybudować, toczono wojnę z naturą. Aby nad nimi panować, toczono wojny między ludźmi. Cuda techniki.
Iileż to śmiechu jest przy nauce języka chisena. Kilka dni temu przyjaciel zapytał mnie: Gdzie idziesz? Nieopacznie przekręciłem jedną literkę i powiedziałem: chcę się zakochać :)
Rozmowa z ojcem Ryszardem Kusym, marianinem, misjonarzem pracującym w Rwandzie
Przed meczem modlitwa, a nawet… spowiedź. Po prostu bosko.