Nie mówcie, że nie znacie Kilimandżaro. No chyba, że nie oglądaliście „Króla lwa”. Wielka góra stanowi tam istotny element krajobrazu.
W drugim dniu fotograficznego safari do Moniki podszedł lew. Otarł się o jej spodnie, podniósł łeb i... czekał na pogłaskanie.
Środek afrykańskiego buszu. Do najbliższych zabudowań trzy godziny drogi. Na drzewach wydzierają się małpy. Nagle za plecami trzask gałęzi. Pierwsza myśl: lew!
Te dwa maleństwa na zdjęciu to nie psie szczeniaki… W Zoo Safari Borysew, koło Poddębic przyszły na Świat niezwykle rzadkie Białe Lwy.
Można by zaryzykować takie stwierdzenie, że lwy widoczne na zdjęciu zżera ciekawość – co znajduje się w tych kolorowych torebkach. Pewnie coś do jedzenia…
DODANE 21.03.2012
Świat zwierząt reprezentowany wyłącznie przez duże, dumne drapieżniki, na przykład lwy, orły czy niedźwiedzie, byłby nie tylko nudny, ale i niemożliwy. Świat przyrody potrzebuje też rzeszy roślinożerców.
Opowieści o białych lwach od wieków krążyły wśród afrykańskich ludów. Dopiero jednak 100 lat temu bajka okazała się prawdą. Na wolności żyją tylko w jednym miejscu na świecie.
Należy do tej samej rodziny co antylopy i bawoły. Żyje w Środkowej i Południowej Afryce. Lew i lampart to jego wrogowie. A młody osobnik widoczny na zdjęciu ma 12 dni.