Byłem bardzo ciężko chory na raka trzustki. Wylazłem jakoś z tego i żyję, ale wówczas szalenie fizycznie cierpiałem. Otaczała mnie duchowa pustka, ciemność, zapaść.
Dopiero nie tak dawno zachwyciła mnie religia, wybuchła jak wulkan. Ale teraz lekko stygnie i nie wiem, co będzie dalej. Nie chcę, by moje modlitwy były odklepane, a tak się powoli dzieje. Proszę o jakieś rady. Studentka
Zbliża się koniec roku, a ja mam mnóstwo zaległości, muszę poprawić oceny. Rodzice mnie stresują, gonią do nauki, ja panikuję, potem nie mogę zasnąć, a w sumie to nie potrafię zapanować nad wszystkim. Gimnazjalistka
Nie jest ważne, co dzieje się z tobą. Ważne jest to, co dzieje się w tobie.
o wakacjach mówią: Beata Taracińska-Badura, aktorka; Wojcech Mann dziennikarz muzyczny; Maciej Miecznikowski muzyk
Jestem osobą wierzącą, ale gubię się, gdy kolega krytykuje Kościół, gdy ma mocne podstawy do różnych zarzutów. Coś w tym musi przecież być.[...] Czasami mam wątpliwości co do życia wiecznego, boję się śmierci, a przede wszsystkim nie mam argumentów w dyskusji i proszę o pomoc. Niepewna
Ciężko jest mi wyobrazić sobie Boga. A bez tego ciężko jest mi się do Niego zwracać. Jeżeli z kimś rozmawiam, to widzę Go, wiem gdzie on jest. A modlitwa to przecież rozmowa. A ja nie wiem, do kogo mówię. Tak samo podczas Namiotu Spotkania. Podstawowym punktem jest uświadomić sobie, że Bóg będzie do mnie mówił. A ja nie potrafię. Dociekliwa