W młodości irytowały mnie pulchne aniołki, nadskakujące zazwyczaj Panu Bogu albo świętym w okolicach ołtarzy.
Pomagają w parafii, zostają ministrantami miesiąca czy całego roku. Słuchają nawet dyrektora opery. Ambitna grupa.
Wspina się na skały, strzela z łuku, galopuje na koniu. Jak Fiona ze Shreka nosi długie, wcięte w talii sukienki, ma rude kręcone włosy i błękitne oczy.
Diego Velazquez (1599-1660), „Las Meninas”, 1656, Muzeum Prado, Madryt
Kojarzycie Simoneta? Tak myślałem. Dlatego przybliżę Wam jego postać. Enrique Simonet, Hiszpan taki.
Ford Madox Brown (1821–1893), „Eliasz wskrzeszający syna wdowy”, 1868, zbiory prywatne
Przemysław Barszcz
Nie wiem, czy w tym roku spadnie śnieg (a może już spadł, gdy to czytacie?), więc na wszelki wypadek prezentuję Wam obraz ze śniegiem.
Jestem bardzo nieśmiała i przez to samotna. Inni gadają na przerwach, stoją, siadają, a ja zawsze z boku. Nawet nie wiem, o czym by z innymi rozmawiać. Obawa przed wyśmianiem i odrzuceniem paralizuje mnie. Cicha
Stąpasz twardo po ziemi? Tak Ci się wydaje. Kontynenty wcale nie są nieruchome. Każdy jest niczym drewniana tratwa na falującej wodzie.