Na pierwszy rzut oka – luksusowy jacht, w środku – statek kosmiczny. Potrafi unosić się nad wodą. Ultraszybki i ultralekki.
Lina napina się coraz bardziej. Po chwili z mętnej wody wyłania się stalowy wrak. Oblepione mułem koła i resztki pancerza.
Zauważyłeś? Woda, którą chce dać Jezus nie gasi tylko pragnienia. Gdy się jej napijesz, sam staniesz się źródłem.
Jej korzenie sięgają nawet siedem metrów w głąb ziemi. Potrafi rosnąć i przynosić owoce również tam, gdzie woda ukryta jest głęboko.
Gdy Jan wychodził z wody, (…) z nieba odezwał się głos: „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie” (Mk 1, 10-11)
Przekopać się przez piasek, wpuścić wodę i statki mogą płynąć. Sprawa wydaje się bardzo prosta… ale wcale taka nie jest.
Cienki lód załamał się nagle i chłopiec wpadł do lodowatej wody. Bez chwili zastanowienia geodeta położył się na lodzie i rzucił chłopcu swoją kurtkę.