Antek chciałby być pilotem samolotów pasażerskich, Wiktor chce latać samolotami wojskowymi a Tymek będzie mechanikiem albo... awionikiem. Wszyscy są ministrantami.
James Tissot, Podróż trzech mędrców, 1894
Kojarzycie obraz „Światłość świata”? Aha, nie kojarzycie. No to przypomnę: Pan Jezus z latarnią w ręku puka do drzwi, które nie mają klamki.
Godzilla łapał szczurki, a Guma sześć razy trafiał do siatki. Tak ministranci z Nowego Sącza obronili tytuł mistrza.
Jan tak mówił: „Idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów”.(ŁK 3,16) Tylko ktoś wielki potrafi uznać, że jest jeszcze większy Ktoś.
Głupio jest zginąć z powodu swojej głupoty, ale na pociechę można za to dostać nagrodę.
Jan nauczał: „Kto ma dwie suknie, niech jedną da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni”.(ŁK 3,11) Dzieląc się z innymi, zyskujesz. Bo dobro zawsze zrodzi dobro.
Beczułka, fajne nazwisko, nie? Po włosku brzmi poważniej: Botticelli. Ale znaczy to samo.
On zaś rzekł do niej: „Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź uzdrowiona ze swej dolegliwości” (Mk 5, 34) Nie uzdrawia wiara w uzdrowienie, tylko w moc Jezusa.