Po 4 minutach od zgłoszenia są już powietrzu. Latające karetki to prawdziwa elita wśród ratowników.
Albert miał osiem lat, gdy stracił wzrok. W dniu, kiedy przestał widzieć, mama wyrzuciła go na ulicę a sama z resztą rodzeństwa wyjechała na drugi koniec kraju.
Przyjście Lilki na świat było spełnieniem marzeń Agaty. Razem były tylko dwa dni.
Wydęte brzuszki afrykańskich dzieci to dla Europejczyka symbol głodu. W rzeczywistości oznacza to, że maluchy są źle żywione albo mają robaki.
O nieuleczalnie chorych dzieciach, o ich umieraniu i żałobie rodziców rozmowa z ks. Pawłem Dobrzyńskim, pallotynem, dyrektorem Hospicjum Domowego dla dzieci „Promyczek” w Otwocku.
Krąży nieustannie. Zasila wszystkie komórki. Nie można jej kupić ani wyprodukować. Bez niej nie ma życia.