Przyjechali do Mielna z całej Polski i połowy Europy. Ich futro to kostium kąpielowy, specjalne buty, rękawice i czapka. Morsy i morsiki pływają w Bałtyku, gdy na plaży śnieg i mróz.
O pamiątkach po Jezusie rozmawiamy z Januszem Rosikoniem, fotografem relikwii Chrustusowych.
Pomaga narkomanom, prowadzi ludzi do Boga. Ale jego wielką pasją jest też... wspinaczka. Im wyżej, tym lepiej.
W każdym z nas drzemie artysta. Można się o tym przekonać w długie listopadowe wieczory. Potrzebna jest... ilasta skała osadowa i trochę cierpliwości.
Czy wolno ubierać się ładnie? I co to w ogóle oznacza? Jak wyglądać dobrze, a nie zrobić sobie modowej krzywdy? O tym rozmowa ze stylistką Julitą Wudarczyk
Gdy w sobotę 10 kwietnia rano, Kasia Roguszewska z Hufca Warszawa – Centrum ZHP, dowiedziała się o smoleńskiej tragedii, wzięła plecak, mundur, i pojechała do Warszawy. Ze wszystkich stron Polski, zjeżdżali harcerze. Na służbę.
Przybrane perełkami, groszkami, czekoladą, polewami z czekolady i lukru. Kuszą kolorami i tysiącem smaków. To malutkie, cukiernicze dzieło sztuki.
W Wigilię przy wielkim stole usiądą wszyscy razem: siostry zmartwychwstanki i dzieciaki. Święta Rodzina im pobłogosławi.
Raz w tygodniu mają zajęcia w lesie. Lasu uczą się praktycznie, nie z książek.
Nie ma tu mundurków, a nie widać „pępków na wierzchu”. Nie ma krzyży na ścianach, a modlą się. Zamiast teorii o tolerancji, jest akceptacja. Bo jest przyjaźń.