Najmłodszym zawieźli zeszyty, starszym zaproszenia do Krakowa, a najstarszym kawałek Polski. Przecież jechali „Busem do marzeń”.
Cienki lód załamał się nagle i chłopiec wpadł do lodowatej wody. Bez chwili zastanowienia geodeta położył się na lodzie i rzucił chłopcu swoją kurtkę.
Przed szkołą krzyż, na korytarzu figura Matki Bożej. Uczniowie robią znak krzyża wchodząc do szkoły. Apel kończą dziesiątką różańca
Wystawiają te same sztuki, co aktorzy w wielkich teatrach. Aby z nimi zagrać, trzeba najpierw swoje odsiedzieć w poczekalni.