„Delfiny pruły wodę niczym torpedy. Trzymały się zazwyczaj w grupkach po pięć, sześć sztuk, płynąc wachlarzem typowym dla kolarskich wyścigów.(...)
Drogi są nieprzejezdne nawet dla silnych samochodów, które po prostu grzęzną w gliniastej mazi. Misjonarze wyruszają zatem do wspólnot pieszo, przeprawiają się przez rzeki i wzgórza.