Bili się wszędzie. Niektórzy zostali nawet karaibskimi piratami. Jednak nie o złoto walczyli Polacy, ale o wolność, niepodległość swojej ojczyzny.
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie” Łk 4, 21–30
Walczyli o wolną Polskę, oddawali za nią życie i modlili się za ojczyznę. Dopiero od pięciu lat wspominamy ich 1 marca.
Pochodzili z Francji, Ameryki, Kanady, a nawet z Brazylii. Jako ochotnicy walczyli za ojczyznę, choć wielu nigdy jej nie widziało.
Ojczyzna Łucji, Franciszka i Hiacynty jest najdalej wysuniętym na zachód krajem Europy. Od czasu, gdy dzieci widziały Maryję, w Portugalii wiele się zmieniło.
Przez puszcze, bagna, łańcuchy górskie i rzeki. Niezłomny książę osiągnął cel. Półtora roku wędrował do ojczyzny Jezusa. W uznaniu za odwagę został mianowany rycerzem Świętego Grobu.
- Dziękuję, że Bóg otworzył przede mną tyle drzwi. Kocham służyć naszej ojczyźnie - mówił w czasie spotkania z uczniami szkoły w Cichem kapitan Michał Kras, pilot samolotu F16.
– Jurek, dość tego cackania, nazwij sprawy po imieniu. Powiedz coś o Jaruzelskim – przyjaciele zachęcali księdza Jerzego Popiełuszkę do mocniejszych słów podczas mszy za Ojczyznę na warszawskim Żoliborzu.
Katoliccy biskupi Turcji kontynuują przygotowania do planowanej na przełom listopada i grudnia wizyty Benedykta XVI w ich ojczyźnie. Poinformował o tym, po wczorajszym spotkaniu episkopatu jego rzecznik, prałat Georges Marovitch.
Nie mógł zrozumieć, że stadiony są przepełnione, a kościoły stoją puste. Lubił powtarzać, że wieczność to ojczyzna, gdzie od zawsze czeka na nas niebo, a Maryja jest jedyną kobietą jego życia.