Światowej sławy skoczek narciarski, kochający mąż Marty i tata dwóch córek Zuzanny i Mai.
Suną w lodowej rynnie głową w dół. Pięć centymetrów od tafli lodu. Ich pojazd pędzi z prędkością 130 km/h i... nie ma hamulców.
Kiedy nadchodzi dyewor, a polo jest usłane lakalatwe, awobi i nayko z Pabo idą nino. A gdy wstaje dyeceng, widzą, jak powstaje dla nich szkoła – dzięki wielu dano maleng z Polski.
Mały Brat Jezusa
W najnowszym „Małym Gościu” naklejki specjalne... I specjalne zadanie na wakacje :)