WYSZUKIWANIE - 34088 WYNIKÓW
Pierwsza strona Poprzednia strona strona 3354 z 3358 Następna strona Ostatnia strona

PO NAZWISKU

Jeden z kolegów chciał mi dokuczyć i zaczął mnie wołać po nazwisku. Klasa szybko to podłapała i teraz nie chcą przestać. 11-latek

TRUDNE POCZĄTKI

Spodobała mi się dziewczyna z naszej szkoły. Wydaje się bardzo miła. Czy jeśli zdobędę jej numer komórki i wyślę SMS-a to będzie oznaka niedojrzałości? Kiedy jej powiedzieć o moim uczuciu, a może napisać? Zauroczony nastolatek

(NIE)DOBRY KOLEGA

Jeden z kolegów w klasie zaczął mi okropnie dokuczać. Te zaczepki wiążą się też z bójkami, do których prowokuje. Kiedyś byliśmy dobrymi kolegami. Podejrzewam, że to się wiąże z zazdrością o oceny, o nowego kolegę, z którym się dobrze rozumiem. Atakowany

CHORA NA ODCHUDZANIE

Moja dziewczyna jest zgrabna i szczupła. Niestety, wciąż narzeka, że jest za gruba, wciąż się odchudza. Jak reagować? Zakochany

KOCHANY NAUCZYCIEL

Zakochałam się w nauczycielu, który ma ponad 30 lat. On też mnie kocha, bo się do mnie uśmiecha. Proszę mi nie pisać, że to nie ma sensu. Gimnazjalistka

CHORY TATA

Mam 11 lat i duży problem. Mój tata bardzo ciężko zachorował. Mama wciąż jest przy nim w szpitalu, w domu płacze. Tęsknię za tatą. Żałuję, że tyle razy coś głupiego zrobiłam. Nie potrafię płakać jak inni. Czasem chcę iść do koleżanki, pośmiać się. Czy jestem jakimś potworem? Nieczuła

DWIE NA JEDNEGO

Od czterech lat podoba mi się wciąż ten sam chłopak. Mogę powiedzieć, że się zakochałam. Niestety, on chyba zwraca ostatnio uwagę na koleżankę, nie na mnie. Czy mam się odsunąć, czy próbować z nim rozmawiać? Niepewna
Z Tomkiem na koniec świata - książki o Tomku Wilmowskim

Z Tomkiem na koniec świata - książki o Tomku Wilmowskim

Tomka znam od dawna, będzie już ze dwadzieścia lat. To spory szmat czasu. Prawie tak wielki, jak odległości jakie wspólnie z nim przemierzyłem. Było się to tu to tam. Z niejednego pieca się chleb jadło. Często też nie był to piec. Czasem było to palenisko w lepiance, czasem ognisko w sercu puszczy.

Nigdy nie zapomnimy

Nigdy nie zapomnimy dnia 2 kwietnia 2005 roku – napisała pani Elżbieta Wielgosz, katechetka ze szkoły podstawowej im. Jana Pawła II w Tarnowie Podgórnym

Delfiny pana Arkadego

„Delfiny pruły wodę niczym torpedy. Trzymały się zazwyczaj w grupkach po pięć, sześć sztuk, płynąc wachlarzem typowym dla kolarskich wyścigów.(...)
Pierwsza strona Poprzednia strona strona 3354 z 3358 Następna strona Ostatnia strona

Najczęściej czytane

Gorące dyskusje

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone.

WERSJA Desktop