Nawet zbudować scenę posiedzenia parlamentu. Takiego jak w stolicy Australii.
Obrotowa scena, gra świateł, muzyka i świetna gra aktorów. I to aktorów niezwykłych.
DODANE 22.03.2012 10:33 załącznik
W przedszkolu, w którym pracuje siostra Bernarda, lalki ustawia się na specjalnej scenie w sali gimnastycznej. »
Robi wrażenie, co? Jeśli coś zasługuje na nazwę „scena monumentalna”, to właśnie ten obraz.
Od pierwszych scen wiadomo, że Gabryś nie jest zwykłym chłopcem. Pojawia się nagle i znika nagle. Jak… anioł.
Żyli w domach z kamienia, na stokach stromych kanionów. Na skałach malowali sceny polowania na bizony i jelenie.
Mają osiem i czternaście lat. Razem łowią ryby, ścigają się na quadzie, a na scenie zamieniają się w starszych panów.
Stalowa płyta opada na ciasto. Po minucie na cieniutkim, delikatnym białym wypieku pojawiają się sceny betlejemskiej stajenki ze Świętą Rodziną.
– Teraz na scenę wkroczyły największe nasze łobuzy, czyli nasze najmłodsze dzieci – opowiada Robert Friedrich, autor piosenek i gitarzysta Arki Noego.