Tratwami na wyspę
Dzisiaj Filip wpadł na pomysł budowania tratwy. No, takie zabawy to my lubimy. Dziewczyny zaraz też postanowiły budować tratwę, chociaż miałam wrażenie, że Przemkowi marzył się inny podział. On chętnie byłby w drużynie z Basię, a reszta niech robi co chce. Ale cztery dziewczyny ostro zbierały gałęzie, wiązały je sitowiem, ciągle o coś prosiły ojców, o co protestowali chłopcy. Na lewym brzegu jeziora znajduje się mała wyspa i tam pod wieczór dopłynęły tratwy z budowniczymi.