Żeby umrzeć za wiarę, trzeba ją najpierw mieć – i to mocną. Chrześcijanie w Indiach ją mają. I giną.
Kolega ma 15 lat. Pije, pali, ćpa, bije się, ma kuratora. Chcę mu uświadomić, że takie życie nie ma sensu, do niczego nie prowadzi. Jak mogę mu pomóc wyjść z tego zła? Koleżanka
Rozmowa z pszenicznym księdzem, Mansourem Labaky
Mk 16,15-20 Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga
Parafia Matki Bożej Bolesnej w Łukowej