Szłyśmy w kierunku Biedronki i chociaż nie chciało mi się słuchać tego przykrego monologu, to Ola z nerwów prawie krzyczała.
Nie ma lepszego momentu niż tegoroczny maj, by założyć Podwórkowe Koło Różańcowe – przekonuje w rozmowie telefonicznej Madzia Buczek.